Saturday, September 24, 2011

Lalkowe ciuszki / Doll's clothes

No to widzę, że śliwki też u Was wczoraj zagościły, chociażby jako przepis-inspiracja ~^^~
Mój migdałowo-śliwkowy placek okazał się przepyszny! Nawet dziś rano przed śniadaniem mąż ukroił sobie kawałeczek i zjadł z kubkiem mleka. ^^
Intensywnie Kreatywna, dla mnie też rodzynki mogą nie istnieć, nawet teściowa specjalnie dla mnie piecze serniki bez rodzynek albo wkłada takie największe, żeby mi było łatwo je omijać. ~^^~

Oslun, bardzo fajna modyfikacja gołąbkowa, może zrobię, jak zaproszę gości na obiad, zrobiłoby wrażenie w momencie podania na stół! ^^

Squirk, czekośliwki jeszcze nie robiłam, chętnie spróbuję. ~^^~

Anty-małgo, gram w Dużego Lotka bezustannie, czasami nawet trafiam trójkę! ^^

***

Obiecana ostatnia partia sukienek na zamówienie klientki:
As I promised, here is the last batch of the commissioned doll's clothes:








A teraz... nareszcie zabieram się za stroje dla moich lalek i według moich pomysłów. *^v^*
And now... I'm finally going to make clothes for my dolls and according to my ideas. *^v^*

5 comments:

  1. Czy jeśli pozwolę Ci nazywać siebie "lalą", nawet "malowana lalą", to uszyjesz mi taką spódnicę w groszki, plizzzzzzzzz??? ;))))))) A poważnie, to ciuszki jak zwykle rewelacyjne. Spódnica z pierwszego zdjęcia i sukienka z trzeciego są przeurocze i nie ukrywam, że z Twoim pozwoleniem, chętnie potraktowałabym je jako inspirację jakiś projektów, w niezbyt sprecyzowanej przyszłości.

    ReplyDelete
  2. No, no, ale klientka miała zamówienie :) Wszystko pięknie dopracowane. Czekam teraz na stroje dla Twoich lalek.

    ReplyDelete
  3. Ja, tak jak Intensywnie Kreatywna, głosuje na jedynke i trójkę. Bardzo udane rzeczy.

    ReplyDelete
  4. Niezłe kreacje. Żal, że nie będzie kompletnych stylizacji.

    ReplyDelete
  5. Kropkowaną spódnicę w moim rozmiarze biorę natychmiast. Zastanowiłabym się również nad czarną sukienką z amerykańskim dekoltem, ale musiałabym przymierzyć... Co ty na to?

    ReplyDelete